Najstarszy ojciec na świecie był grubo po 90-tce, gdy doczekał się narodzin pierworodnego syna. Ta historia, choć brzmi jak scenariusz filmu, zdarzyła się naprawdę. Niestety, nie miała happy endu.
Chociaż trudno w to uwierzyć, najstarszy ojciec na świecie miał 94 lata, gdy doczekał się narodzin – co warto zaznaczyć – pierwszego dziecka. Ramjeet Ragav, mieszkaniec miasta Kharkhoda w pobliżu Nowego Delhi, trafił na nagłówki gazet w 2010 r. Wówczas jego młodsza o ponad trzy dekady żona urodziła mu upragnionego syna. Dwa lata później Hinuds ponownie został tatą, poprawiając tym samym własny rekord. W 2013 r. najstarszy syn pary, Raghava, padł ofiarą porywaczy i nigdy nie udało się go odnaleźć.Ramjeet Ragav zmarł w lutym 2020 r. wskutek obrażeń, jakich doznał podczas pożaru domu. Mężczyzna przez przypadek zaprószył ogień, paląc fajkę w łóżku. Mimo natychmiastowej reakcji sąsiadów 104-latka nie udało się uratować.