Od pewnego czasu ja i mój nowy kumpel idiota z nowej klasy zaczęliśmy mieć fazę na utwór "chryzantemy złociste', gościu tak się w to wkręcił, że raz na sprawdzianie wpisał chryzantemy złociste zamiast swojego imienia i nazwiska xd. Dzisiaj w sklepie sprzedawczyni mówi do klientki "dobra zostaw idz i tak ci wiszę jeszcze za kwiatki" klientka odpowida "daj spokój to tylko chryzantemy" kasjerka: "złociste" i ja w myślach "stoją na fortepianie i nie podlewa ich k***a nikt" chociaż wsm dobre pytanie czy to było w myślach bo panie lekko się zachichotały :v teraz taki mańdfak
Ciekawostka: Czy wiecie, że 90% kwiatów kupowanych na pogrzeb stanowią chryzantemy?