Mart_Verum Napisano 8 Stycznia 2016 #380425 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2016 Temat trudny, wielowymiarowy i skomplikowany, ale chciałabym tutaj sprowokować dyskusję (na poziomie) na ten temat. Zacznijmy od tego, że szacuje się, że do Europy w 2015 dotarło ponad 320 tysiące uchodźców. Co najmniej 2600 nie przeżyło tej podróży. Niektóre media bagatelizują sprawę, ale te liczby potwierdzają, że jest to największy kryzys emigracyjny od lat, a sytuacja tych ludzi jest niezwykle trudna, ponieważ uciekają przed wojną. Można się spierać, że to wina Stanów Zjednoczonych, dyktatury w Syrii czy po prostu ludzie szukają bezpieczeństwa i lepszego życia. Fakty są takie, że Irak i Syria nie są krajami, w których władza zapewnia lepszy byt. Państwa zachodnie już dawno otworzyły się na politykę multi-kulti, która jest dyskusyjna. Z jednej strony uczymy się życia z innymi kulturami, które, nie przeczę, nas samych w jakiś tam sposób wzbogacają, mamy większe pojęcie o świecie, ale czy z drugiej strony Europa jest na to gotowa? Weźmy na przykład Turków w Niemczech. Doskonale zasymilowani, w Niemczech są od pokoleń i nie było do tej pory jakichś większych doniesień o problemach z nimi, ponieważ potrafią żyć z innymi ludźmi i nie tworzą zamkniętych społeczności. W mediach raczej katuje się pogląd, że i Ci, którzy dopiero docierają do Europy będą w stanie normalnie funkcjonować z ludźmi żyjącymi w Europie od pokoleń. Ale czy na pewno? Z jednej strony moralnym obowiązkiem drugiego człowieka jest pomoc innym ludziom, którzy znajdują się w trudnej sytuacji. Nic, więc, dziwnego, że Europa staje na głowie, żeby wyciągnąć ludzi z tego i zapewnić im bezpieczeństwo. Z drugiej strony pojawia się pytanie dlaczego Europa ma to robić? Jest wiele krajów, które są bardzo bogate i kulturowo niemal identyczne, np. Arabia Saudyjska, Kuwejt, Katar czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Są to kraje, które nie są bezpośrednio zaangażowane w konflikt syryjski/iracki, natomiast gdzieś tam po cichu dofinansowują różne ugrupowania. Mimo wszystko na pewno uchodźcy mieliby lepsze życie w miejscach zbliżonych kulturowo do tych, skąd pochodzą. Spotkałam się z następującym wyjaśnieniem: ponoć w Koranie jest zapis, który jasno mówi, że pomoc od muzułmanina jest jakiegoś rodzaju hańbą. Może więc stąd bierze się ta ucieczka do krajów Europy. Inną sprawą jest to, że niektórzy uchodźcy jawnie deklarują, że ich "przeprowadzka" do krajów Starego Kontynentu to tzw. "dżizja". Jest to podatek, który chrześcijanie płacą muzułmanom za to, że są innowiercami. Szczerze mówiąc, jak zobaczyłam filmiki na Youtube, na których młodzi mężczyźni wypowiadają się o tym w taki sposób, to byłam w szoku. Moim zdaniem Europie nie chodzi tutaj o bycie humanitarną, a jedynie o wykorzystywanie taniej siły roboczej. Angela Merkel, kanclerz Niemiec, ustanawiając tak naprawdę prawo Unii Europejskiej związane z koniecznością przyjęcia imigrantów, sprowadziła ich nie z myślą o pomocy i ochroną przed wojną, lecz z myślą o tym, że to będą ludzie, którzy poprawią ekonomiczną sytuację Niemiec. Tymczasem, okazuje się, że niewielu z nich chce się tak naprawdę pracować i wszyscy żyją z zasiłku (patrz: wspomniana wcześniej "dżizja"). Europa sama sobie zgotowała taki los. Brak słuszności w decyzjach Niemiec jest przykrywany chęcią pomagania. Media konsekwentnie budują taki wizerunek. Słyszeliście o ostatnich doniesieniach? Niemcy sześć dni ukrywali to, że w Sylwestra zostało napadniętych około 160 kobiet. Poprawność polityczna mediów sięgnęła zenitu, bo zaczęli o nich mówić "tańczący złodzieje", czyli złodzieje, którzy kradną, dzięki temu, że przytulają i doprowadzają do kontaktu fizycznego z ofiarami. Dlaczego nie powiedzieć, że to po prostu imigranci? 960 samochód spłonęło w Paryżu w dzielnicy arabskiej. Dlaczego główne media nie trąbią o tym od świtu do nocy? Przecież Europa daje im schronienie, pieniądze, a oni robią takie rzeczy. Kanada bardzo dobrze radzi sobie tymczasowo z problemem uchodźców. Zakazała wjazdu samotnym mężczyznom w wieku poborowym (około 16 - 35 lat). Rodziny oraz samotne kobiety z dziećmi mogą zamieszkać w Kanadzie, ale samotni młodzi mężczyźni już nie. Szacuje się, że w fali imigracyjnej aż 75% to mężczyźni w wieku poborowym. Gdzie jest granica tego wszystkiego? Czy Europie uda się uspokoić nastroje i utrzymać w ryzach to, co się dzieje obecnie? Jestem zwolenniczką pomagania innym, ale wiem, że w tym wypadku nie wszyscy przyjeżdżają na Stary Kontynent w poszukiwaniu schronienia i lepszego życia. Co o tym sądzicie? Wiem, że wielu z Was uczy się jeszcze w gimnazjach, technikach, liceach (jeszcze jesteście młodzi ), ale interesuje mnie jakie macie przekonanie w tej sprawie. Temat uchodźców jest jedną z tych kwestii, co do których nie można myśleć w kategoriach czarne bądź białe, bo to są też ludzie i na pewno część z nich przeżyła piekło, żeby dotrzeć tutaj. Jak zatem możemy bronić się przed tym, żeby nie wjeżdżali do nas ci, którzy pomocy nie potrzebują, ale chcą siać ferment? Zapraszam do dyskusji! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bydlak Napisano 8 Stycznia 2016 #380449 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2016 Dodałaś dwa takie same tematy. Kosz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bydlak Napisano 8 Stycznia 2016 #380451 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2016 [Wiadomość wygenerowana automatycznie] Temat został przeniesiony z "Artykuły" do "Kosz". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi