e-38

Panie, takie rzeczy to tylko w Erze. Na początek coś prostego w prowadzeniu, co się da łatwo naprawić i niskim kosztem. Golf IV 1.6/1.8 chyba byłby najlepszy.

126p zostaw w oryginale. I tak tego bardzo mało jeździ - bardziej się wyróżniać nie musi. Jeśli chcesz już mieć auto, które się wyróżnia to zacznij od podstaw - dobre koło, obniżyć, dołożyć oryginalne detale z mocniejszych wersji. Zamiast 1.9TDi w Passacie weź Audi A4 B5 1.8 20V - 125KM. Dużo mniej problematyczne auto, silnik nie wymaga takiej uwagi. Nie ma turbo, IC, nie ma problemu z paliwem, kołem dwumasowym, zimą i całą inną stertą badziewia, która jest przy doładowanym i wymęczonym dieslu.

Chodzi Tobie o dźwięk No nie w każdym, bo zdecydowanej większości nie ma takiej potrzeby. Na początek, po kupnie takiego auta, to trzeba je doprowadzić do porządku. Jak napisałem wcześniej, będzie miało sporo najechane - i tutaj trzeba włożyć hajs. Poza tym, syczenie z Passata przy 130KM to trochę jak spojlery w Polonezie - po co?

Zawór upustowy przecież jest w każdym doładowanym dieslu.

Co kto lubi, dla mnie idealnym połączeniem jest skóra z alkantarą - boczki skórzane, pod tyłkiem i plecami alkantara.

Nowa Syrena będzie w dwóch wersjach. Pierwsza - tańsza, cena w okolicach 50-60 tysięcy złotych. Druga - Syrena Meluzyna R (z silnikiem o mocy 400KM i napędem na 4-koła), będzie kosztować ok 260 tysięcy złotych i ma powstać limitowana liczba egzemplarzy.

No to 1.6 i diesel? Nie ma takiego w B5FL. Nie wiem o jakiej adrenalinie piszesz, bo 1.9TDi w B5FL miał do 130KM. Dobry silnik, ciężko go zajechać, tyle że poniżej 300 tysięcy kilometrów nalotu nie kupisz (co nie jest problemem, jeśli o auto się dbało). Chyba, że ktoś w rodzinie pod kocem trzyma.