Siema, cześć, witam. Chciałbym poruszyć absurdalnie głupi temat (lecz i o takich trzeba rozmawiać) jak "neutralność" w podaniach. Jeśli ktoś nie potrafi się zdecydować to po co w ogóle wyraża opinię(błąd logiczny, neutralność to nie wyrażanie opinii, a nabijanie postów, aby ktoś to LAJKNĄŁ albo dla statystyk)? Przepisać czyjeś "za i przeciw" to nie problem, a przy najmniejszym nakładzie pracy umysłu można zdecydować (nawet po tak gównianym ruchu jak kopiowanie czyichś argumentów) czy jednak uważamy, że jesteśmy na tak, czy może na nie. (XD)
Osobiście uważam to za głupi sam, nie wnosi to KONKRETU wynikającego z naszej opinii, to takie coś w rodzaju "przeczytaj i się domyśl".
Sugeruję to traktować i karać jak zwykły, bzdetny spam (najpierw oczywiście upominać heh).
Buziaki dla waszych rodzin i psiaków.
///edit - widzę, że temat był ruszony około roku temu, rozpatrzony został negatywnie. Ja utrzymuję, że pisanie "neutralny" to bzdura. To coś w rodzaju odpowiedzi "czy" na pytanie "tak" czy "nie", kompletnie wyrwane z idei. W normalnych warunkach jeśli ktoś nie potrafi wyrazić konkretnej opinii to nie jest brany pod uwagę, tutaj aktualnie jest to tolerowane. Nic nie daje, ale jest, żeby być, żeby nabić posty, żeby zyskać lajki, żeby zaistnieć. XD
Jeśli widzę tysięczny raz te same argumenty i jeszcze na końcu przypis "neutralny" to mnie skręca.
@Ripton ^ tu się odnoszę do tego.