Skocz do zawartości

#696 - Pytanie Dnia


Don Mateuko

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy miałem 8 lat i akurat ojciec nie zoral jednego pola po żniwach na zimę - podpalem ściernisko i gasiłem butem. Niestety w pewnym momencie zawiał silny wiatr i zapalił się spory kawałek na raz XD Pobiegłem do domu i dre się, że pożar ale, ze było to południe a ja jako gowniak od rana sto razy nabierałem wszystkich w domu to nikt mi nie uwierzył xD Dopiero gdy sasiad przybiegł i zobaczyli przez okno, ze juz pol hektara się zjarało to uwierzyli xDD

Nawet nie wiedziałem, że mamy tyle wiader w domu :D Sytyacje w pół godziny w 10 osób udało się opanować. Teraz to trochę śmieszy ale moj półroczny zakaz na wszystko wtedy i wp*****l od ojca nie był smieszny :p tylko to kojarzy mi się z 1 kwietnia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, SadoS napisał:

Żyjemy w Polsce tu codziennie jest 1 kwietnia

Dokładnie tak jak kolega wyżej wspomniał. 

Poza tym jakoś nigdy nikogo w ten dzień nie nabrałam, źle mi się kojarzy i nie lubię tego "święta". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...