Skocz do zawartości

Największy Troll Multi-Head !


Teez.

Rekomendowane odpowiedzi

Z

nacie największego Trolla na shoutboxie? Na pewno każdy go zna :D Trolluje zawsze i wszędzie. Były Redaktor, Admin COD 400 lvl, Moderator i S@ o_O. Zapraszam do lektury!

 

 

- Siema HardeQ ! Zgłosiłeś się na przeprowadzenie wywiadu, więc zaczynajmy :P Na początku przedstaw się, napisz ile masz lat, gdzie mieszkasz.

 

Tak, więc nazywam się Maryla Rodowicz i mieszkam w.. Oj, to trochę nie tak leciało. A, więc jeszcze raz! Nazywam się Krystian, mieszkam w Tczewie na pomorzu, przeżyłem już 16 wiosen i ciągle mi mało.

 

- Marylko, co robisz poza siecią? (życie prywatne, hobby)

 

Poza siecią uczę się by zdobyć jakąś porządną i dobrze płatną pracę [Każdy ma prawo do marzeń]. Prócz nauki, oczywiście, jestem praktycznie codziennie na orlikach bądź innych boiskach by pograć w piłkę nożną.

 

- Ja chciałbym zostać chirurgiem. Nie powiem jakim, haha :D. Opowiedz coś o sporcie.

 

Właściwie to sam nie chcę wiedzieć. To może opowiem o moim ulubionym, jakim jest piłka nożna. Od wielu lat (bodajże sześciu) kibicuję Barcelonie, moim zdaniem najlepszym piłkarzem nie był żaden Pele, Zidane, Ronaldo, Messi, tylko Ronaldinho. To, co on wyczyniał z piłką było wręcz nieprawdopodobne. Właściwie to dzięki jego wyczynom zainteresowałem się piłką nożną. W sporcie, a konkretnie piłce nożnej są momenty kiedy to dostajesz gęsiej skórki ale i są momenty komiczne. Do teraz pamiętam mecz, gdy Barcelona grała z Chelsea w 2009 roku. Duma Katalonii przegrywała z Chelsea w półfinale Ligi Mistrzów 1:0, jednak w 90 minucie Andreas Iniesta popisał się genialną sytuacją i strzelił bramkę wyrównującą, przez co później Barcelona dostała się do finału. To właśnie takie momenty ukazują, jak Football jest nieprzewidywalny ;) Oczywiście ja gram dla dobrej zabawy, nie chciałbym grać w klubie. Wolę sobie pokopać dla chilloutu.

 

- Pamiętam tą bramke, i mój super telewizor <3. Masz jakieś motto, którym się kierujesz w życiu?

 

A no pewnie, że mam: "Mierz siły na zamiary" i w pewnym stopniu "Podchodź z dystansem do świata".

 

- No, i prawidłowo! Masz jakąś historię, którą mógłbyś Nam opowiedzieć?

 

A no oczywiście, że mam.

 

~Historia oparta na faktach~

 

Pewnego gorącego dnia pisałem na steamie z EvO. W trakcie gdy ten pisał "HardeQ mój królu!! Kocham Cię!!" do mojego pokoju dostało się coś niespodziewanego. Był to szerszeń, wielki jak byk. Jego wymiary opisywał fakt, że gdybym go zaprzągł do wozu na którym były by konie, to w ciągu pięciu minut zrobił by dwie rundki dookoła Gdańska. W poczuciu niebezpieczeństwa i odpowiedzialności jaka spoczęła na mych barkach postanowiłem stanąć z nią do walki na śmierć i życie. Z potwornie mocną bronią w rękach jaką była gazeta stanąłem jej na przekór. Dumny i gotowy do walki zaatakowałem. Pięć pierwszych uderzeń przeżyła, następne dwa już ją trochę rozochociły. Ostatnie uderzenie miało być decydującym, stanąłem i potężnie się zamachnąłem z bronią wykierowaną wprost w bestię. Gdy ta padła martwa na ziemię, pełny dumy i pychy po zwycięstwie poszedłem do toalety po papier bym godnie spuścił w otchłani ścieków mojego martwego przeciwnika. Gdy wracałem do pokoju po mój łup, zobaczyłem iż szerszeń wstał. W pełni podziwu ruszyłem do walki z gazetą w ręce by w stu procentach załatwić przeciwnika. Gdy w końcu potwór upadł ostatecznie w hołdzie odwagi i męstwa spuszczałem go powoli w głębie kanalizacji okrytego białym papierem toaletowym. Nigdy tej walki nie zapomnę, ponieważ to ona uświadomiła mi, że trzeba trzymać wiecznie gardę i być gotowym na atak nawet od strony pleców :D.

 

- Hahaha, zacięta walka, myśle, że również rozśmieszy czytelników. Jak mówimy o przygodach, opowiedz coś o Swoim dzieciństwie. Miałeś przygody podobne do walki z szerszeniem?

 

Walka z tym bydłem była jedyna taka w swoim rodzaju. Moje dzieciństwo było dość kolorowe bo zawsze byłem niezłym "rozrabiaką". Najbardziej zapadło mi w pamięci, gdy w wieku pięciu lat jechałem na moim rowerku i chcąc drastycznie skręcić (ponieważ wpadłbym w ścianę) moja kierownica strzeliła focha i przestała mnie słuchać w efekcie czego przejechałem kolanami po parkingu z kostki brukowej. Moje kolana wyglądały trochę jak mięso mielone z Intermarche :D.

 

- Haha Twoje opowieści urywający du*e. Jeszcze mięso z marketu hahaha, 'najs'.To może teraz coś o sieci multi-head. Powiedz jak na nią trafiłeś i dlaczego zdecydowałeś się na zostanie dłużej?

 

Trafiłem na nią przez znajomego [mianowicie Scooby Doo], który grał na sieci na której byłem Super Adminem [jeszcze przed jej upadkiem]. Postanowiłem na niej zostać ze względu iż poznałem wiele fajnego towarzystwa na codzie 200 [gdy dołączyłem do sieci był na niej ten jedyny server]. Reszta się sama potoczyła, byłem kilka razy adminem, ubteam, redaktorem, moderatorem i s@. Jestem tu jak mówiłem wcześniej spory czas i nie jestem skory do przedwczesnego odchodzenia z sieci.

 

- A jakie są/jakie były Twoje pierwsze wrażenia o sieci multi-head?

 

Wrażenia z multi-head, hmm. Na pewno mogę powiedzieć z tego miejsca, że podczas pobytu tutaj poznałem wiele świetnych osób i do żartów i do poważnej rozmowy (między innymi EvO, Consecuente, VenoM, Shooter - chociaż z tym ostatnim już spory czas nie rozmawiałem). Reasumując fajnie się tutaj "bawię" i jest spoko.

 

- Każdy na pewno super się bawi na tak wspaniałej sieci jaką jest mh. Jakie masz plany na przyszłość, co zamierzasz robić jak dorośniesz?

 

Moje plany na przyszłość są jasne i proste. Po szkole średniej mam zamiar ukończyć studia na poziomie inżynierskim by znaleźć odpowiednią pracę. Taką bym mógł sobie od czasu do czasu pozwolić na jakieś luksusy [na przykład wyjazd za granicę, czy zakup nowego samochodu]

 

- Na bogato! Życie jest tylko jedno. Czego nauczyłeś się poprzez życie?

 

Czego się nauczyłem, hmm. Na pewno tego, że Pepsi smakuje najlepiej po 4 godzinnym graniu w piłkę nożną w pełnym słońcu :D.

 

- Powinieneś mieć taki tytuł : "Troluje bo lubie" xD, zawsze i wszędzie. Dochodzimy dużymi krokami do końca. Jakiej muzyki słuchasz ?

 

Od bardzo dawna słucham rapu. Zaczynało się od Łony, Jimsona, Smarkiego (choć trochę wcześniej słuchałem Peji), aż do teraz. Dodatkowo podrzucę to co słucham w tym momencie, a mianowicie: https://m.www.youtube.com/watch?v=VuVf1RjSSpA

 

 

- Też kiedyś słuchałem rapu, ale to tak przelotnie, jednak wolę DubStep. I na koniec (co będzie tracydją :D) napisz jakiegoś dobrego suchara.

 

Rzuciłbym czarnym humorem ale nie wszystkim on pasuje, więc:

 

- Synu, cho no tu!

 

- Co jest, tata?

 

- Znalazłem w twojej kurtce paczkę papierosów.

 

- No i co?

 

- Mieszkamy na Jamajce, 40 stopni na plusie. Po ch*j ci kurtka?

 

- Haha dobre. Dzięki za wywiad i do zobaczenia (może na codzie) Narazie ;)

 

Dzięki, cześć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak HardeQ podał parę błędów, szczególnie opowiadając historię o walce. Początek w ogóle się nie zgadza.... No cóż takie hasła leciały w drugą stronę, ale nie chcę go pogrążać. Wywiad ładny, ciekawy.

 

 

 

 

 

Ps. HardeQ dziękuje, że byłem jako 1 :*

 

 

 

@@ O nie teraz zniszczyłeś moje całe życie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EvO zbieg okoliczności, zawsze musisz zepsuć cały dobry smaczek :(

 

Usunęli moją muzykę :'(. Teraz mi przykro :D

 

Oczywiście sławę i pieniądze (90%) pobieram JA, natomiast Ty TeeZiku możesz sobie wziąć tylko satysfakcję :D

 

 

@EDIT

 

Słodziak ale emocje były, nie zaprzeczysz :D

 

Opowieść wciągająca bo walka godna rycerskich zmagań.

 

 

PS. TeeZ zauważyłem, że przy obróbce chyba ci się ,,innych'' podwoiło :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wywiad, pełen humoru i ciekawy ;) HardeQ z tym półfinałem 2009, to może i był dobry mecz, ale do pokazywania na kursach sędziowskich z tytułem - "TAK NIE POWINNO SIĘ SĘDZIOWAĆ !". Sędzia zniszczył całe widowisko i tylko dzięki niemu wtedy Chelsea odpadło (te trzy karne - a raczej ich brak :/). Dla TeeZ'a leci plusik ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywiad pozytywny, ale zdecydowanie za krótki. Przygoda z szerszeniem mrożąca krew w żyłach i opisana szczegółowo, lecz później poszło kilka krótszych wymian i wywiad się skończył. :) Zmień nazwę zawodu, który chciałbyś w przyszłości wykonywać, bo prawie oślepłem po jego przeczytaniu. :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza błędami do niczego nie mogę się przyczepić.Wywiad jak zawsze bardzo dobry,prosty no i bardzo zrozumiały :P Lecz mógłby być trochę dłuższy ;) Oczywiście plus DUŻY+

 

HardeQ zadziwiła mnie walka jaką stoczyłeś :D Zacny z Ciebie rycerz :D aha

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czuję się pokrzywdzony tytułem tego wywiadu. Nikt tak dotkliwie nie zranił mojej dumy trolla forumowego. 

 

 

 

HQ jak zawsze bez poziomu. :P

 

Przeczytałem od deski do deski, mimo że desek brak.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TeeZ popracuj nad oryginalnością pytań w kolejnych wywiadach bo zauważyłem że są do siebie podobne.

wywiad mimo to zjadliwy, + dla Ciebie

 

@HardeQ wzruszyłem się ;* kolejny raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywiad ładny.Historia z szerszeniem ciekawa chodź gdy byłem w połowie czytania i nie doszedłem jeszcze do broni czyli gazety myślałem że chcesz walczyć z tym szerszeniem z pistoletem na wode  :fool:

 

Za wywiad oczywiście +

 

69951_masz-moja-okejke.gif

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...