Nie odmówiłam. Zresztą sama pracuję aktualnie w sklepie i wiem jak to jest, kiedy naprawdę tego grosika nie ma. Ale to ja z reguły jestem tą, że często odpuszczam nie tylko tym co ich już znam jak im brakuję ileś tam groszy, więc kiedy ja mam wydać jakieś grosze, to dosyć często mówią żebym zatrzymała. Ale oczywiście są też tacy co czekają na ten grosik, wtedy trzeba z innej kasy brać. W sumie to ich pieniądze, ale ten grosz mnie bawi. ?